„Muzealny” pokój

Czwartek, XXIX Tydzień Zwykły, rok II, Łk 12,49-53

Nie, powiadam wam, lecz rozłam. Odtąd bowiem pięcioro będzie rozdwojonych w jednym domu: troje stanie przeciw dwojgu, a dwoje przeciw trojgu; ojciec przeciw synowi, a syn przeciw ojcu; matka przeciw córce, a córka przeciw matce; teściowa przeciw synowej, a synowa przeciw teściowej.

     W Ewangelii z dnia dzisiejszego Jezus mówi: „Myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój?” Jednak ewangelista Jan, relacjonując Ostatnią Wieczerzę, podaje: „Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. Nie tak jak daje świat, Ja wam daję” (J 14, 27). Paradoks  tych tekstów zmusza do głębszej refleksji. Kiedy Jezus chce pokoju, a kiedy wprowadza rozłam?

     Rozłamu Jezus chce dokonać, gdy pokój miałby być stanem posiadania. Czas, w którym nie ma konfliktów, więc o nic nie trzeba się martwić. Dalej, może być to stan ogólnego bogactwa, prowadzący do próżności. Przeciw takiemu „świętemu” czy „muzealnemu” pokojowi Jezus wyraźnie się przeciwstawia.

    Do czego nawołuje Chrystus? Do tego, by pokój był nieustannym dążeniem. Mamy czynić starania, by Osobowy Pokój – Duch Święty przyczynił się do budowania w nas i między nami relacji opartych na prawdzie. Czasem wymiana różnicy zdań prowadzi do odkrycia głębszej prawdy, która jednoczy w sobie odmienność postrzegania rzeczywistości (pozornego) konfliktu.

     Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój!

Zobacz wszystkie komentarze na dzisiejszy dzień!