Do zobaczenia… – czy to pożegnanie? (video)

    Ruszyliście już do szkoły, studenci mają jeszcze trochę wolnego, chyba że jakiś mały czy większy egzamin do zdania się im zawieruszył gdzieś między sesjami. Lato się kończy i zimy jeszcze nie ma, więc wydaje się, że martwy sezon w naszych spotkaniach. Ale przecież „Trzymamy z Jezusem”, bo z Nim trzymamy cały czas, a nasze spotkania latem czy zimą są tylko podsycaniem tego naszego uścisku z Jezusem, bo On chce być w naszym cichym, codziennym życiu. Pozwala nam doświadczać, że nie jesteśmy sami.

    Tyle razy było to powtarzane na żaglach, w górach, na kajakach. Od tej piosenki i tych słów rozpoczynaliśmy każdą Eucharystię. Tyle razy odmienialiśmy przez różne przypadki: „Nie jestem sam”. A Jezus spokojnie, jak to On potrafi, wykuwał w naszym sercu swój Autograf. Doświadczaliśmy obecności tych, którzy nam mogą pomóc i którzy czekają na nasze wsparcie. Bo przecież najważniejsze przykazanie, przykazanie miłości, tego dotyczy. Jezus nie uczy nas teorii, nie karmi nas teoretycznie. Przychodzi do naszych serc tak bardzo realnie – tego smaku Bożego chleba też doświadczaliśmy podczas wakacyjnych, rekolekcyjnych dni. I chce naszego realnego trzymania z Nim, czyli odnajdywania Go w sobie i innych. A przy tym tyle radości z czasu w wodzie, na łódkach, kajakach, koniach czy wysoko w górach. To wszystko już za nami, ale tego, co nasze, już nikt i nic nam nie może odebrać. To jest nasze bogactwo.

    Chcę Wam podziękować za to wakacyjne bogactwo. Za ubogacenie mnie Wami, każdą i każdym z Was z osobna i wszystkimi razem. Za to wszystko, co pozostawiliście dobrego w każdym dniu. Także za wszelkie trudy i sprawy, które były kolejnym doświadczeniem, że człowiek to jednak mieszanka tego, co dobre, i tego, co trochę gorsze. Ale to już było i… chyba jednak może powrócić.

    Teraz jesteście zajęci nowymi sprawami szkoły, studiów. Może niektórzy jeszcze nie mogą wrócić do swojej codzienności i dalej żyją pamięcią o takiej czy innej sytuacji, takim czy innym chłopaku, takiej czy innej dziewczynie. Dobrze wykorzystujcie codzienność do zdobywania mądrości życiowej, poprzez naukę i obserwację świata. Od czasu do czasu zaglądajcie również na nasze strony, bo tu już pierwsze propozycje na zimę. Są już na profeto.pl terminy rekolekcji zimowych. Bo my już rozpoczynamy przygotowania do zimy. Ksiądz Bogdan już mi przysłał wiadomość SMS-ową, że zakupił kolejne snowboardy, pani Ela już kompletuje buty narciarskie, już powstaje nowy program rekolekcyjny. Wszystko już się toczy, przygotowania trwają, byście mogli skorzystać zimą z białego szaleństwa. Jedni już prosto w dół, wykorzystując nabyte umiejętności, inni najpierw na szkółkę, a potem już w dół, ale trochę wolniej.

    Wszystko przed nami, dlatego" Do zobaczenia" to tylko krótkie rozstanie. Natomiast Trzymamy z Jezusem cały czas, z odrobiną (coraz większą) szaleństwa i pasji młodzieńczej. Może o tej ostatniej porozmawiamy w zimie więcej? Kto wie!

    Młodzi Przyjaciele! Bądźcie Bożymi szaleńcami i żyjcie z pasją.

Fot. JK