Klęczy pod figurą, a diabła ma....

Sobota, XXVIII Tydzień Zwykły, rok I, Łk 12,8-12

Każdemu, kto mówi jakieś słowo przeciw Synowi Człowieczemu, będzie przebaczone, lecz temu, kto bluźni przeciw Duchowi Świętemu, nie będzie przebaczone. Kiedy was ciągać będą do synagog, urzędów i władz, nie martwcie się, w jaki sposób albo czym macie się bronić lub co mówić, bo Duch Święty nauczy was w tej właśnie godzinie, co należy powiedzieć.

 

Zaprzeć się Chrystusa można w różny sposób - a jak Ty to robisz?    

Bardzo stanowcze słowa Pana Jezusa: kto się Mnie wyprze, tego wyprę się i Ja. Może i czasami wstydzimy się przyznać do naszej wiary, poglądów, do chodzenia do kościoła, ale czy częściej nie zapieramy się Pana Boga, który „jest Miłością”? Zabiegani, zmęczeni, zdenerwowani, sfrustrowani nie potrafimy być z Miłością. Niech za słownym przyznaniem się do Boga idą konkretne owoce, owoce Ducha: „miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie” (Ga 5, 22-23). Którym owocem częstujesz innych jako chrześcijanin?