Kościół w Afryce: nowi ochrzczeni pomimo prześladowań

Ostatnimi czasy docierają do nas budujące wieści o kolejny tysiącach ochrzczonych na afrykańskim lądzie. Dzieje się to wszystko pomimo narastającej tu fali prześladowań. Porywacze oraz prześladowcy jako cel swych ataków coraz częściej wybierają właśnie katolików. Ci jednak pomimo zagrożenia nadal dzielnie wyznają wiarę w Chrystusa. 

Nigeria. To państwo nie jest państwem bezpiecznym. A już z całą pewnością nie jest bezpiecznym miejscem dla wierzących katolików. Z końcem zeszłego roku głośnym echem rozniosła się po afrykańskim kontynencie informacja o kolejnym porwanym duchownym. Wraz ze świeckim pomocnikiem zostali uprowadzeni, gdy udawali się akurat z Komunią Świętą do chorującego parafianina. Los uwięzionego księdza Kingsleya Eze nadal nie jest znany.

Dwa miesiące po tym porwaniu Nigerię okrążyła kolejna smutna wiadomość. Tym razem uprowadzono dwóch innych duchownych. Misjonarze – ojciec Kenneth Kanwa oraz ojciec Jude Nwachukwu – zostali uprowadzeni z plebanii w diecezji Pankshin w stanie Plateau. Na całe szczęście po tygodniu zostali wypuszczeniu. I poddani badaniom w szpitalu.

Nigeria nie jest więc miejscem bezpiecznym ani dla wiernych, ani tym bardziej dla duchownych. A jednak pomimo tych wszystkich wydarzeń można odnieść wrażenie – i pokazują to twarde statystyki – wiara pomimo prześladowań zatacza w tym państwie coraz większe kręgi.

W jednej z nigeryjskich diecezji, którą dotykają jedne z najbardziej dotkliwych prześladowań w skali kraju – diecezji Katsina w północnej Nigerii – podczas niedawno przeżywanej Wielkanocy sakrament chrztu przyjęło ponad 700 wiernych! Młody miejscowy biskup, zaledwie 53-letni Gerald Mamman Musa, podkreślił z radością oraz nadzieją znaczenie tej uroczystości.
– To było wspaniałe świętowanie, podczas którego po raz pierwszy zebraliśmy się razem w katedrze – powiedział.

I rzeczywiście, diecezja Katsina została ustanowiona zaledwie kilka miesięcy wcześniej. Decyzją papieża Franciszka utworzono ją dopiero w październiku 2023 roku. I właśnie w tej młodej wspólnocie, pomimo wielkich wyzwań związanych z bezpieczeństwem, doświadczono tak wielkiej radości ze wspólnego celebrowania chrztu tylu nowych członków Kościoła. Jak stwierdził biskup, stanowiło to wyraźny znak działania Bożej łaski nawet w najtrudniejszych okolicznościach.

Na południu Nigerii jednak wcale nie jest bezpieczniej. Z masowym prześladowaniami borykają się choćby członkowie parafii św. Michała w stanie Imo. Ataki są wymierzane przede wszystkim w społeczność chrześcijańską.

Jak wskazuje raport Międzynarodowego Towarzystwa Wolności Obywatelskich i Praworządności, od stycznia 2021 do maja 2023 roku siły bezpieczeństwa i „sojusznicze bojówki” doprowadziły do śmierci 900 nieuzbrojonych obywateli stanu Imo. Zraniono ponadto 700 osób i aresztowano 3500 ludzi. Głównie niewinnych chrześcijan. Dodatkowo w całym stanie Imo spalono w tym czasie 1200 domów, co skutkowało wysiedleniem około 30 tysięcy osób.

Pomimo życia w ciągłym zagrożeniu parafianie słuchają swego biskupa. Wspominany wyżej biskup Musa podkreślił, że mimo zagrożeń, jakie niosą ze sobą ataki i niestabilność w regionie, diecezja nie ustanie w dążeniu do ewangelizacji i głębokiej formacji duchowej nowych członków wspólnoty.
– Wierzymy, że z czasem będziemy świadkami jeszcze większej liczby ludzi przyjmujących wiarę, ochrzczonych i zobowiązanych do głębokiego życia duchowego – powiedział z nadzieją hierarcha.

Trzeba jednak dodać, że owa praca ewangelizacyjna to dziś dla wielu Nigeryjczyków naprawdę wielkie wyzwanie. Wielu wiernych musiało ze względu na wyznawaną wiarę opuścić swoje domy i wspólnoty, co jeszcze bardziej skomplikowało ich życie duchowe. Biskup Musa, odwiedzając rodziny wysiedlone z ich lokalnych społeczności, osobiście doświadczył skali problemu.
– Nie są oni jedynymi dotkniętymi kryzysem – wyjaśnił w depeszy wysłanej do dziennikarzy całego świata. 

Co warte podkreślenia, Czarny Ląd pomimo prześladowań i czystek na tle wyznaniowym nadal cieszy się rosnącą ilością wiernych. W okresie od 1 grudnia 2022 r. do 31 grudnia 2023 r. odnotowano w całej Afryce 3-procentowy wzrost liczby ochrzczonych. Przekładając to na konkretne cyfry: oznacza to, że liczba katolików wzrosła tutaj z 265 mln do 273 mln. Afryka wzbogaciła się więc o 8 milionów wiernych. O 3,2 procent wzrosła też liczba afrykańskich księży.

Jak zauważył w niedawnej rozmowie z Katolicką Agencją Informacyjną biskup ełcki Jerzy Mazur (także były misjonarz posługujący m.in. w Ghanie), Afryka jest już dziś gotowa podzielić się księżmi z Europą.
– Księża z Afryki mogą przekazać Polakom entuzjazm przeżywania wiary – ocenił hierarcha. – Dzisiaj diecezja ełcka nie wyśle już zbyt wielu misjonarzy, bo zmniejszają się liczby kapłanów i powołań. Tak się dzieje w skali ogólnopolskiej, a i Europa Zachodnia też nie ma takich możliwości. Natomiast młode Kościoły lokalne Afryki potrzebują doświadczenia Kościoła o wieloletniej tradycji, takich jak Polska i inne kraje. Misjonarze, którzy przez lata byli posyłani na inne kontynenty, przekazywali tam, w duchu dialogu, wielowiekowe tradycje i duchowe bogactwo.