Miasto

Czwartek, I Tydzień Adwentu, rok I, Iz 26-1-6

...jego charakter stateczny Ty kształtujesz w pokoju, w pokoju, bo Tobie zaufał. Złóżcie nadzieję w Panu na zawsze, bo Pan jest wiekuistą Skałą! Bo On poniżył przebywających na szczytach, upokorzył miasto niedostępne, upokorzył je aż do ziemi, sprawił, że w proch runęło: podepcą je nogi, nogi biednych i stopy ubogich.

 

   Nie zdajemy sobie sprawy, jak ważnym było kiedyś miasto dla ludzi. Miasto obwarowane było gwarancją życia i bezpieczeństwa. Czuwano starannie przy bramach, kogo wpuścić, a kogo nie. To wszystko dzisiaj już nic nam nie mówi. My sami sobie jesteśmy gwarancją życia i bezpieczeństwa. Znosimy kolejne bariery w imię otwartości, tolerancji.

    Kto mieszka w moim życiu w takim razie? Gdzie jest czas i wola czuwania, kogo wpuścić do życia, a kogo nie? No i kto mnie kształtuje? Komu ja ufam? Nie zdajemy sobie sprawy, jak ważnym jest życie?

Przeczytaj inne komentarze ks. Darka