Pogubieni - Homilia na dziś

Niedziela, XX Tydzień Zwykły, rok A, Mt 15,21-28


Na to podeszli Jego uczniowie i prosili Go: Odpraw ją, bo krzyczy za nami! Lecz On odpowiedział: Jestem posłany tylko do owiec, które poginęły z domu Izraela. A ona przyszła, upadła przed Nim i prosiła: Panie, dopomóż mi! On jednak odparł: Niedobrze jest zabrać chleb dzieciom a rzucić psom. A ona odrzekła: Tak, Panie, lecz i szczenięta jedzą z okruszyn, które spadają ze stołów ich panów. Wtedy Jezus jej odpowiedział: O niewiasto wielka jest twoja wiara; niech ci się stanie, jak chcesz! Od tej chwili jej córka została uzdrowiona.

1. Milczenie Boga...

W pierwszym momencie bardzo mnie uderza to milczenie Pana Jezusa, który pomimo że słyszy modlitwę biednej matki, której córka jest opętana, nie reaguje w żaden sposób. Sytuacja do tego stopnia robi się nie do zniesienia, że uczniowie wręcz błagają Chrystusa, by coś z nią zrobił. W końcu do uszu Boga dochodzi modlitwa kobiety! Taka wyżebrana, utrudzona, pogrążona w beznadziei niejednego już dnia wypełnionego rozpaczliwym szukaniem pomocy dla własnego dziecka.

2. Poginięci...

Wiele mamy w dzisiejszym czasie takich mam, które wołają za Jezusem, by ulitował się nad ich dziećmi. Przychodzą nieraz i pytają; "Dlaczego Bóg nie słyszy mojej modlitwy?". W dodatku są to matki dzieci, "które poginęły z domu Izraela". Choć ochrzczone, odeszły z Kościoła, zostawiły to, czego rodzice uczyli ich od małego, porzucili wartości, pacierz, takie po prostu zwyczajne dzień po dniu przebywanie z Bogiem.

Rodzice więc napotkanego Jezusa, który przechodzi przez ich życie, błagają o ich powrót, o pomoc. A Bóg jakby nie słyszał tych modlitw mam i ojców zbłąkanych dzieci! Dlaczego Bóg milczy? Otóż Bóg nie milczy! Bóg jedynie nie może przebić się do serc zagubionych, gdyż mocno je zamknęli na Jego łaskę. Potrzeba więc owego błagania Boga, choć wydaje się że milczy, aby nagromadzona łaska rozbiła mocno zamknięte drzwi serca i wskazała drogę powrotu do domu dla pogubionych dzieci.

3. Żebrana wiara...

Wiara kobiety z dzisiejszej Ewangelii niech nas uczy modlitwy żebranej. Bądźmy jak żebrak chodzący od domu do domu, od człowieka do człowieka i prośmy o modlitwę za pogubionych z domu Izraela. Takie żebranie zrobi wiele miejsca dla wiary, by ta mogła przenosić góry, za którymi ukryli się zagubieni.