Ponoć kiedy spadają bomby, jest przeraźliwa cisza

Maluch, ot taki, jakich codziennie spotykasz. Tyle że ja mijam uśmiechnięte dzieci. Prowadzone za rękę i kochane. MIjam dzieci, które nie boja się TEJ ciszy.

Aleppo. 5 rok wojny. Początkowo robiło to na nas wrażenie. Obserwowaliśmy, co tam się dzieje, czasem ktoś westchnął. Pierwszy, drugi, trzeci rok. W czwartym przywykliśmy, że gdzieś tam mordują się ludzie. Umierają dzieci, kobiety, mężczyżni. Gdzieś…

Aleppo. 5 rok wojny. Uciekają. Młodzi i zdrowi…, uciekają a my ? My przywykliśmy. Ba, nie podoba się nam ta emigracja. Czasem słusznie, czasem nie. Wiadomo, kij ma dwa końce. Uciekają biedni i bogatsi. Uciekają wykształceni i ludzie prości. Uciekają też rodziny. Wojna… Za oknem słońce. Wzeszło przed chwilą. Obudziło mnie jego muśnięcie. Przeciągam się ja i mój kot. Człapię do kuchni, włączam ekspres, w przelocie zerkam na kolejna kartkę czytanej książki, zastanawiając się, czy morderca znów oszuka tych, co to go niby ścigają. Wpadam do łazienki, za mną mój kot. No tak jedzenie. Kici kici…, miska pełna, a jej się trzęsą uszy. Myję zęby, wietrzę mieszkanie, ubieram się. Drzwi zamknięte na klucz. Na korytarzu spotykam sąsiadów, krótka wymiana zdań i kilka uśmiechów. Wsiadam do auta. Jadę do pracy. Mijam domy,  ludzi. Wiadomo, szczęśliwych i tych mniej. Radosnych, smutnych, grubych, chudych. Ktoś w swój zdrowy styl życia wpisał bieganie, więc biegnie. Słońce świeci. Ludzie żyją. Nie ma okrutnej ciszy. Jest życie.

Chrześcijanstwo. Trzeba obgadać, trzeba się pokłócić, trzeba mieć pretensje i te wieczne niezadowolenie z życia. Trzeba wiecznie pamiętać zranienia i nieustannie innym o tym przypominać.  Nie, nie tylko takie jest chrześcijaństwo. Tyle czy takie powinno w ogóle mieć miejsce?...

Żyj, uciesz sie tym, co masz i tym, że żyjesz, że żyje twoja córka, syn, mąż…, że nie trwasz w ciągłym przeraźliwym lęku. Żyj i dziękuj za to Bogu.

Tam gdzieś siedmioletni chłopczyk biegnie ze swoim bratem.


Przez cały wrzesień codziennie rano jak otworzysz oczy i nie usłyszysz TEJ ciszy pomódl się do naszego Dobrego Boga za kobiety, za dzieci, za starców i za mężczyzn w Syrii. Kto chce niech się dołączy.
A ty?