W imię moje...

 ...w imię moje złe duchy będą wyrzucać, nowymi językami mówić będą; węże brać będą do rąk, i jeśliby co zatrutego wypili, nie będzie im szkodzić. Na chorych ręce kłaść będą, i ci odzyskają zdrowie. Po rozmowie z nimi Pan Jezus został wzięty do nieba i zasiadł po prawicy Boga. Oni zaś poszli i głosili Ewangelię wszędzie, a Pan współdziałał z nimi i potwierdził naukę znakami, które jej towarzyszyły (Mk 16,15-20).

 

     W imię Boga (Ojca, Syna i Ducha Świętego) zostałem ochrzczony i stałem się Jego dzieckiem. W imię Boga rozpoczynam każdy dzień mojego życia. W imię Boga rozpoczynam każdą moja modlitwę. Zawsze dzieje się to razem z Tobą Boże. Choć nie zawsze o Tobie pamiętam, Ty zawsze pamiętasz o mnie. Dziękuję Ci, że przez moje słowa, czyny i modlitwę chcesz działać cuda. Dziękuję Ci, że przeze mnie chcesz rozwijać dobro. Nigdy nie jestem sam, bo „Pan współdziała ze mną i potwierdza naukę znakami…”. Dziękuję…

Fot. sxc.hu