Wolę nie dziękować

Piątek, III Tydzień Adwentu, rok II, Łk 1,46-56

Oto bowiem odtąd błogosławić mnie będą 
wszystkie pokolenia, 
gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny, 
a Jego imię jest święte. 
Jego miłosierdzie z pokolenia na pokolenie 
nad tymi, którzy się Go boją. 
Okazał moc swego ramienia, 
rozproszył pyszniących się zamysłami serc swoich. 
Strącił władców z tronu, 
a wywyższył pokornych. 
Głodnych nasycił dobrami, 
a bogatych z niczym odprawił. 
Ujął się za swoim sługą, Izraelem, 
pomny na swe miłosierdzie. 
Jak obiecał naszym ojcom, 
Abrahamowi i jego potomstwu na wieki».

Maryja pozostała u Elżbiety około trzech miesięcy; potem wróciła do domu.

 

Jak często mówisz słowo: dziękuję? Czasem sam łapię się na tym, że mógłbym częściej je powtarzać. Okazji mamy bardzo wiele: pani w sklepie, która podaje świeży chleb; panu przy dystrybutorze paliwa, który wleje do baku dokładnie za 150 zł diesla… Okazji mamy bardzo wiele, często jednak nie wykorzystujemy ich. Jakże inny byłby świat, gdyby ludzie często używali słowa dziękuję. 

Spójrzmy na bohaterkę dzisiejszej ewangelii – Maryja. Jej wypowiedziane słowa są wielkim dziękczynieniem za wcielenie Syna Bożego. Papież Benedykt XVI podczas zakończenia nabożeństw maryjnych (31 maja 2008 r.) wypowiedział znamienny komentarz do Magnificat: „Maryja uznaje wielkość Boga. Jest to pierwszy, niezbędny element wiary, który daje bezpieczeństwo ludzkiemu stworzeniu i uwalnia je od lęku, nawet gdy wokół szaleją dziejowe burze. Nie poprzestając na pozorach, Maryja oczami wiary «widzi» dzieła Boga w historii. I jest błogosławiona, bo uwierzyła: przez wiarę przyjęła bowiem słowo Pana i poczęła Słowo Wcielone. Wiara pozwoliła Jej zobaczyć, że wszystkie trony władców tego świata są tymczasowe, a tron Boga jest jedyną trwałą skałą, która się nie zachwieje ani nie upadnie. Jej Magnificat, jeśli nań popatrzeć z perspektywy wieków i tysiącleci, pozostaje najprawdziwszą i najgłębszą interpretacją dziejów, podczas gdy słowom tak wielu mędrców tego świata na przestrzeni wieków zaprzeczyły fakty. Drodzy bracia i siostry! Powróćmy do domu z Magnificat w sercu. Niech napełniają nas takie same, jak Maryi, uczucia uwielbienia Pana i wdzięczności Mu, Jej wiara i nadzieja, jak Ona oddajmy się w ręce Opatrzności Bożej. Naśladujmy Jej przykładną i wielkoduszną gotowość służenia braciom. Tylko wtedy bowiem, gdy przyjmiemy Bożą miłość i nasze życie stanie się bezinteresowną i wielkoduszną służbą bliźniemu, będziemy mogli z radością śpiewać Panu pieśń uwielbienia” (tekst za: opoka.org.pl). 

Wracając do słów Magnificat. Jest on zwany także pieśnią „ubogich Pana”, to znaczy tych wiernych Żydów, którzy całkowicie zawierzyli się Bogu i Jego słowom. Maryja wypowiadając te słowa wyznaje swoją wiarę w dobroć i miłosierdzie Boga. Motywem wychwalania Boga jest doświadczenie wielkich rzeczy, które On uczynił. Wśród tych dzieł szczególne miejsce zajmuje Wielenie Syna Bożego. W ten sposób Bóg zrealizował obietnice dane Abrahamowi i jego potomstwu. Maryja dziękuje i wychwala Boga za tę troskę i miłość wobec ludzi. W tym niezwykłym kantyku możemy wyszczególnić trzy części. Pierwsza jest dziękczynieniem za otrzymane dobra. Bóg wejrzał na uniżenie prostej niewiasty. Druga wychwala Bożą opatrzność – nieustanną troskę Boga o człowieka. Boga, który tak niesamowicie kocha człowieka, że postanawia zesłać swojego Syna, aby wykupił wszystkich spod władzy grzechu i śmierci. Trzecia część pochwala Bożą wierność. Skoro sam Bóg obiecał dochować wierności, to z pewnością tak uczyni. Pokładając ufność w Bogu, człowiek nigdy nie dozna rozczarowania czy zawodu. 

W Magnificat na pierwsze miejsce wysuwa się prawda o Bogu, który jest Panem i Zbawicielem. Bóg jest Bogiem miłosiernym wobec tych, którzy okazują Mu pokorne posłuszeństwo wiary. Z miłosierdzia Bożego nastaje czas wypełnienia obietnicy danej Abrahamowi nie tylko dla narodu izraelskiego, ale i dla wszystkich ludzi. Słowa wypowiadane przez Maryję, nie tylko ukazują autentyczne oblicze Boga, ale i maryjny wzór postawy człowieka wobec Niego. Maryja staje się wzorem prawdziwej modlitwy i kontaktu z Bogiem. Uczy, co należy czynić, aby osobiście doświadczyć zbawienia i wyrazić to przez swoją modlitwę uwielbienia. Maryja wzywa każdego z nas do zaufania Bogu, który wkracza w ten świat swoją mocą i go przemienia. Maryja uczy nas jak należy prawdziwie dziękować. Za każde dobro, które pochodzi od Boga. 

Nie marnujmy czasu na często próżne narzekania i dąsy. Więcej wkładajmy serca w sztukę dziękowania za wszelkie dobro, jakie spotyka nas każdego dnia. Świat stanie się wówczas piękniejszy.