Być hojnym

Wtorek, VIII Tydzień Zwykły, rok I

Kto zachowuje Prawo, mnoży ofiary, a kto zważa na przykazania, składa ofiary biesiadne. Kto świadczy dobrodziejstwa, jakby przynosił ofiary z najprzedniejszej mąki, a kto daje jałmużnę, jakby składał ofiarę uwielbienia. Odejście od zła jest miłe Panu, a odejście od niesprawiedliwości jest jak ofiara przebłagalna. Nie pokazuj się przed Panem z próżnymi rękami, wszystko to bowiem czyni się według przykazania. Dar ofiarny sprawiedliwego namaszcza ołtarz tłustością, a przyjemny jego zapach unosi się przed Najwyższego. Ofiara męża sprawiedliwego jest miła, a pamiątka z niej nie pójdzie w zapomnienie. Chwal Pana hojnym darem i nie umniejszaj pierwocin rąk twoich! Przy każdym darze twarz rozpogódź i z weselem poświęć dziesięcinę! Dawaj Najwyższemu tak, jak On ci daje, hojnie, na miarę swych możliwości, ponieważ Pan jest tym, który odpłaca i siedem razy więcej odda tobie. Nie staraj się przekupić Go darem, bo nie będzie przyjęty, ani nie pokładaj nadziei w ofierze niesprawiedliwej, ponieważ Pan jest sędzią, który nie ma względu na osoby.

 

Przestrzeganie przykazań ma iść w parze z dobrymi uczynkami. To właśnie one cenne są w oczach Pana Boga. A gdy tym dobrym uczynkiem jest jałmużna – czyli dar serca nie tylko z pieniędzy, ale także np. z czasu – to życie staje się codziennym wielbieniem. Autor Mądrości Syracha wzywa jeszcze do bycia hojnym... względem Pana Boga. Przecież jeśli kogoś kocham, to dlaczego miałbym nie być rozrzutny w uczynkach miłości?